Zgrabna brunetka siedziała przy barze popijając kolejnego drinka. To był jej ostatni wieczór w Nowym Jorku. Nazajutrz czekała ją przeprowadzka do Oksfordu. Dziewczyna od czterech lat odkąd była znaną top modelką, marzyła o chwili spokoju. Gdy w tym tygodniu po raz kolejny przyłapała paparazzi koczujących przed apartamentowcem, w którym mieszkała, bez żalu podjęła decyzję o przeprowadzce do Europy. W wieku dwudziestu dwóch lat wreszcie mogła zacząć studia i cieszyć się życiem studentki. Jednak czy to będzie możliwe? Zapewne do chwili, gdy inni studenci nie rozpoznają jej twarzy z okładek modowych magazynów. Znudzona kobieta omiotła swoimi zielono-złocistymi oczami całą salę i natrafiła na intensywne spojrzenie niebieskich tęczówek. Blond włosy mężczyzna siedzący kilka stolików dalej, ruszył w jej kierunku. Dziewczyna dokładnie mu przyjrzała się. Zapewne był kilka lat od niej starszy. Był wysoki i miał wysportowaną sylwetkę, ponieważ silne mięśnie odznaczały się pod dopasowaną koszulą. Jego ostre rysy i zarysowana szczęka oddawały mu powagi. Całą jego postać otaczała aura tajemniczości. Na widok takiego mężczyzny każdej kobiecie brakowałoby tchu. Modelka, która niedawno rozstała się z chłopakiem pomyślała, że w ostatnią noc w tym mieście powinna zaszaleć. Pół godziny później para była już w taksówce, kierującej się do najbliższego hotelu. Gdy tylko wynajęli pokój na jedną noc i wsiedli do windy, dziewczyna przylgnęła ciasno do mężczyzny. Jego dłonie błądziły po jej ciele, biegły aż do pośladków by później na nowo zaplatać się w jej błyszczących włosach. Gdy z trudem otworzyli drzwi do pokoju, niebieskooki zatrzasnął z hukiem drzwi i zaczął rozpinać sukienkę partnerki. Nie potrzebowali słów, swoich imion, liczyło się tylko to pragnienie, które przywiodło ich do tego pokoju. Gdy po raz kolejny ich usta zetknęły się, pożądanie pochłonęło ich całkowicie. Zniecierpliwiona kobieta starła się szybko rozpinać guziki od jego koszuli. Język coraz głębiej penetrował jej usta zapewniając rozkoszne doznania. Gdy pozbawiali się wszystkich ubrań, gładził jej skórę miękką jak aksamit, by następnie skierować swe usta ku pełnym piersią. Brunetka jeszcze przed wejściem do tego pomieszczenia, miała wątpliwości czy aby na pewno wiedziała, co robi, jednak teraz dzięki jego dotykowi, te myśli rozwiały się. Błądziła dłońmi po jego idealnie wyrzeźbionym ciele, czując twarde jak stal mięśnie. Gdy zaczął delikatnie ssać jej sutki, czuła na swojej skórze jednodniowy zarost. Do tej pory nigdy nie pragnęła tak żadnego mężczyzny jak teraz. Zdawała sobie sprawę, że to pragnienie nie jest jednostronne, wyraźnie czuła jego męskość pomiędzy swoimi udami. Myśli gdzieś odpływały, gdy dotykał ustami jej miękkiego ciała, delektował się.
- Proszę cię - szeptała - Och.
Poruszył się nad jej ciałem, a gdy czuł, że jest gotowa wszedł w nią wolno z pomrukiem zadowolenia. Owinęła swoje długie nogi wokół jego ud pragnąc, aby wypełnił ją jeszcze głębiej. Zanurzyła swoje dłonie w jego gęstych włosach, gdy składał na jej ustach twarde i suche pocałunki. Wchodził w nią głębiej i głębiej a pożądanie wzbierało się z niezwykłą siłą. Poruszał się w rytmie, do którego pasowała, uderzenie za uderzeniem. Dziewczyna jeszcze nigdy nie czuła się taka piękną i pożądana. Ich ciała eksplodowały w tym samym momencie. Po chwili mężczyzna opadł na jej ciało spełniony i nasycony. W pomieszczeniu słychać było tylko przyspieszone oddechy obojga. Kobieta bez słowa przyglądała się kochankowi. Zmęczeni, a zarazem szczęśliwi nie przejmowali się tym, co przyniesie następny dzień. Cała noc cieszyli się swoim towarzystwem i zaspokajali swoje spragnione ciała wiedząc, że zapewne nigdy więcej się nie spotkają.
Witajcie. Publikuję prolog, mam nadzieję, że się wam spodoba. Już na wstępie, chciałabym przeprosić za jakiekolwiek błędy w tekście. Ale także chciałbym was prosić o szczere komentarze i opinie. One zawsze dają mi motywacje do pisania. Pierwszy rozdział ukarze się 7.01.15. Pozdrawiam was i życzę udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku.